Jeśli miłość największa w prostocie, a pragnienie najprostsze w tęsknocie, więc nie dziw, że pragnął Bóg, aby najprostsi Go przyjęli, ci, którzy dusze mają z bieli, a dla miłości swej nie znają słów. Sam, gdy nas umiłował, prostotą nas oczarował, biedą, biedą, i siankiem - Wtedy Matka Dziecinę brała, na rękach Go kołysała i otulała Mu stopy w sukmankę. O cud, cud, cud! kiedy Boga osłaniam człowieczeństwem osłoniony od Niego miłością, osłoniony męczeństwem. Karol Wojtyła |
|