Ks. Marek Czech
Nadzieja Gdy powstała tzw. Platforma Obywatelska, media gromko ten fakt promulgowały. Uskutecznia się złudzenie, że owa Platforma stanowi alternatywę dla rządzącego obecnie w Polsce układu. Sporo ludzi już w to uwierzyło. Gdy kilka tygodni temu rozmawiałem ze studentami prawa, chłopcy swoje zawierzenie Platformie zwerbalizowali, a na moje kontrargumenty zareagowali tak, jakbym im ból zadał. Potwierdzili, że będą i tak głosować na Platformę. Jasne, przecież powstała ona w hotelu "Sheraton", media cały czas o niej trąbią, a że na przykład w sprawie aborcji stanowisko szefów raczej konserwatywne nie jest, że jeden z nich to były(?) agent służb specjalnych - drobiazg, inteligencja zagłosuje (inteligentni oczywiście nie). W tym samym - mniej więcej - czasie powstała Liga Polska. Sąd ją zarejestrował, partia oficjalnie istnieje i...cisza. Media nie informują. Dlaczego? Można się domyślać. Za tą inicjatywą stoi Polonia (szefem jest prezes Polonii szwajcarskiej). Nie od dziś zaś wiadomo, że Polonia jest bardziej patriotyczna i mądrzejsza niż rodacy nad Wisłą. Tam nie ma szans na zwycięstwo żaden magister, żadna przefarbowana komuna, żadne sprzedawczyki. Dlatego otwiera się wreszcie szansa na poprawę sytuacji w Polsce. Nareszcie (co daj Boże) o naszej Ojczyźnie będą decydować ludzie, którym na Niej naprawdę zależy (zdaje się bowiem, że obecni władcy bardziej zabiegają o uznanie u komisarzy europejskich niż o interes narodowy). Taka możliwość istnieje i stąd ta zmowa milczenia mediów. Rządzącemu Polską towarzystwu pobożnych i bezbożnych socjalistów nie może podobać się powstanie prawdziwej alternatywy. Dobrze, że Polonia zabiera się za Polskę, oby tylko rodacy zrozumieli, że ratunek dla Ojczyzny nie nadejdzie z hotelu "Sheraton", ani ze strony tych, którzy gromko składają piękne, nagłaśniane przez media, obietnice. |