Ks. Marek Czech
Precz z nazizmem! W ostatnich latach pojawiają się głosy, że różni wybitni twórcy kultury polskiej w przeszłości nie mieli polskiego pochodzenia. W podnoszeniu tego "problemu" zasłużyły się tzw. czynniki, które usiłują zdeprecjonować naród polski. Według lansowanej przez nich tezy Polacy to miernoty, beztalencia, takie głupie ludziki składające się na tumanowaty naród. Jeżeli już w tym ludku coś wartościowego powstało, było to dziełem osób obcego - głównie żydowskiego - pochodzenia. Ciekawe jednak, że ci którzy doszukują się żydowskich korzeni u największych polskich twórców, pienią się z wściekłości, gdy ktoś przypomni innym "zasłużonym" żydowskiego pochodzenia, takich jak Berman, Minc, Różański, Fejgin czy Michnik (Stefan - brat Adama). Wtedy podnosi się krzyk, a koronnym "artykułem" jest oczywiście "odwieczny polski antysemityzm". Z drugiej strony, tzw. narodowo-polskiej, można usłyszeć ubolewanie, że "tyle tych Żydów było", albo usilne dowodzenie, że ten czy ów na pewno żydowskich korzeni nie miał. Tymczasem tego typu dyskusje po prostu śmierdzą nazizmem. Nie ma znaczenia kto był ojcem czy matką jakiegoś twórcy. Ważne jest to, w jakiej on kulturze tworzył, jaka kultura go kształtowała, z jakiej kulturowej gleby wyrósł. Mickiewicz pisał: "Litwo ojczyzno moja", ale pisał po polsku, był największym poetą języka polskiego, zarówno w formie jak i w treści, dlatego literackie pretensje, że był Litwinem zasługują na politowanie. To był największy poeta polski. Największy polski kompozytor miał francuskie nazwisko, ale jego muzyka jest niesamowicie polska (a jednocześnie światowa), jak żadnego innego polskiego kompozytora. Z drugiej strony Józef Korzeniowski znany światu jako Joseph Conrad, mimo że się urodził w Polsce, tu wzrastał, zaznał zesłania, całe życie mówił po polsku, a przed śmiercią nie chciał nawet mówić po angielsku, należy do literatury angielskiej (może nie mógł?) jako jeden z jej wybitnych twórców. Angielska kultura okazała się glebą, na której wyrósł i rozkwitł jego talent literacki. Dlatego nie ma znaczenia z jakiego narodu twórca pochodzi. Ważne jest, w ramach kultury jakiego narodu i jakie dzieła tworzy. Stąd można powiedzieć; chwała kulturze polskiej, że nie brakło ludzi obcego pochodzenia, którzy w atmosferze polskiej kultury rozwinęli się twórczo i mogli tworzyć wielkie dzieła. |