Ks. Tadeusz Krahel
Ks. prof. Leon Puciata

Ks. prof. Leon Puciata

Jedną z najbarwniejszych postaci spośród duchowieństwa archidiecezji wileńskiej był ks. prof. Leon Puciata. Kapłani, którzy studiowali w Wilnie, najczęściej go wspominali i opowiadali różne zdarzenia z wykładów i egzaminów u tego wielkiego indywidualisty. Nie zginął tragicznie, ale i nie przeżył wojny. Zmarł po ciężkich doświadczeniach więziennych i obozowych.

Ks. Leon Puciata urodził się 8 VII 1884 r. w Wilnie. Pochodził ze szlacheckiej rodziny Puciatów z powiatu brasławskiego, gdzie w pobliżu Mior jego ojciec Wincenty posiadał folwark. Po ukończeniu w 1902 r. rosyjskiego gimnazjum klasycznego w Wilnie wstąpił do Seminarium Duchownego w tym mieście. Po dwóch latach nauki, pod pozorem konieczności ratowania zdrowia, udał się na dalsze studia do Rzymu. Tu pod przybranym nazwiskiem Alojzego Junga mieszkał w Kolegium Niemieckim (Germanicum) i studiował na Uniwersytecie Gregoriańskim. Studia uwieńczył dwoma doktoratami, z filozofii i teologii. Święcenia kapłańskie przyjął w 1911 r. i po powrocie został wikariuszem w parafii pobernardyńskiej w Wilnie. Ażeby swoje studia ”zalegalizować” wobec władz carskich, uzyskał jeszcze w 1912 r. stopień kandydata teologii w Akademii Duchownej w Petersburgu. Mimo to władze carskie nie zgodziły się na nominację na stanowisko profesora w Seminarium Duchownym. Jego studia zagraniczne uznały bowiem za nielegalne.

Pracując jako wikariusz przy kościele św. Franciszka (pobernardyńskim) prowadził też żywą działalność w tajnym szkolnictwie polskim, zwłaszcza dla ubogiej młodzieży. W 1914 r. został proboszczem parafii św. Anny w Wilnie. Była to parafia personalna dla Niemców. Na tym stanowisku, mimo wielu innych zajęć, pozostał aż do II wojny światowej.

W 1915 r., po zajęciu Wilna przez Niemców, administrator apostolski diecezji wileńskiej, ks. prałat Kazimierz Michalkiewicz, powołał ks. Puciatę na sekretarza do spraw kościelnych związanych z okupacją niemiecką. W czasie wojny prowadził bardzo ożywioną działalność w zakresie szkolnictwa. W latach 1915-1916 zorganizował w Wilnie pierwszy kurs katechetyczny dla nauczycieli religii w szkołach powszechnych. W 1917 r. zorganizował w Wilnie pierwsze męskie Seminarium Nauczycielskie, którego przez pewien czas był kierownikiem. W tym samym roku został profesorem historii sztuki kościelnej i lektorem języka niemieckiego w Seminarium Duchownym. Uczył także różnych przedmiotów w Gimnazjum Sióstr Nazaretanek oraz w Gimnazjum Stowarzyszenia Nauczycielstwa Polskiego. Brał też udział przez wiele lat w pracach nad ułożeniem ogólnopolskiego programu nauczania religii w powszechnych szkołach państwowych.

Na początku 1919 r. ks. Puciata wszedł do komitetu, mającego na celu przywrócenie do życia Uniwersytetu Wileńskiego. Nie został jednak wykładowcą uczelni zaraz po jej wskrzeszeniu. Od 1922 r. pracował na Uniwersytecie, najpierw jako lektor języka włoskiego na Wydziale Humanistycznym, a następnie na Wydziale Teologicznym jako zastępca profesora teologii pastoralnej (od 1923), a od 1927 - jako zastępca profesora teologii dogmatycznej. Habilitował się w 1932 r. na Uniwersytecie Lwowskim na podstawie rozprawy ”Grzech pierworodny w teologii św. Anzelma” i w dwa lata później otrzymał nominację na profesora nadzwyczajnego. Był dobrym znawcą swego przedmiotu, ale publikacji po sobie nie zostawił dużo (kilkanaście pozycji). Najpoważniejszą i najwartościowszą była wspomniana praca habilitacyjna.

Na ogólnopolskim zjeździe Związku Zakładów Teologicznych w Wilnie w 1933 r. ks. Puciata został wybrany prezesem tegoż związku. Pod jego redakcją i dzięki jego staraniom ukazał się ”Pamiętnik Siódmego Zjazdu w Wilnie 19-IV-21-IV 1933” (Wilno 1934). Ponadto należał on do komitetu redakcyjnego ”Studiów Teologicznych”, których przed wojną ukazało się 10 tomów.

Ks. Puciata był wielkim i lubianym indywidualistą. Dużo czasu poświęcał załatwianiu spraw ludzi, przychodzących do niego o pomoc. Wszystkie swoje pieniądze oddawał biednym i potrzebującym. Sam stołował się u Sióstr na ul. Mostowej lub w jakichś tanich stołówkach. Biegał po urzędach, aby pomóc ludziom i załatwić ich sprawy. Dlatego też bardzo często spóźniał się na wykłady. Ale takie ”skrócone” wykłady klerycy wspominali najbardziej, gdyż wtedy w bardzo skondensowany i zrozumiały sposób potrafił przedstawić wykładane zagadnienie. Zresztą i normalne wykłady były podobne, gdyż najpierw było wiele ”dygresji”, a dopiero pod koniec krótki, ale klarowny wykład.

Wypada wspomnieć, że ks. Puciata w 1922 r. jeździł do Rzymu, do papieża Piusa XI, jako delegat duchowieństwa wileńskiego, z prośbą o zmianę na wileńskiej stolicy biskupiej. Chodziło o odwołanie bpa Jerzego Matulewicza. Podobno jechał niechętnie, ale został wydelegowany. Później wspomimał to z niesmakiem. W trzy lata później papież jednak dokonał zmiany na stolicy wileńskiej. Było to wynikiem starań politycznych. Ks. Puciata natomiast w politykę się nie bawił. Był patriotą, ale bez szowinizmu. Brał w obronę mniejszości narodowościowe. Nie pragnął kariery i miał swoiste poczucie humoru. Gdy arcybp Romuald Jałbrzykowski zaproponował mu kanonię, ks. Puciata odpowiedział: ”Ekscelencjo, ja jeszcze mogę pracować”.

Po wybuchu II wojny światowej ks. Puciata dalej pracował na Uniwersytecie i w Seminarium. Uniwersytet w grudniu 1939 r. został zamknięty przez władze litewskie. Wydział Teologiczny działał jednak nadal potajemnie w ramach Seminarium Duchownego, gdzie alumni kontynuowali swoje prace magisterskie. U ks. Puciaty mało powstało prac magisterskich. Wcześniej napisał pod jego kierunkiem ks. Witold Pietkun, natomiast już w czasie wojny - ks. Piotr Bartoszewicz. Z pewnością tych prac powstało trochę więcej. Bardzo dużo kleryków szło na seminarium magisterskie do ks. prof. Czesława Falkowskiego.

W czasie wojny sytuacja Wilna ciągle się zmieniała. Najpierw było ono krótko pod władzą sowiecką, potem pod władzą litewską, następnie przez rok pod sowiecką, a od końca czerwca 1941 r. było pod okupacją niemiecką. Ks. Puciata w tej sytuacji włączył się też w ruch patriotyczny, brał udział w tajnym nauczaniu. Na tajnych kompletach gimnazjalnych uczył religii i łaciny. 3 III 1942 r. razem z innymi profesorami Wydziału Teologicznego i Seminarium Duchownego oraz alumnami został aresztowany przez Niemców i osadzony w więzieniu na Łukiszkach w Wilnie. Tu był krótko, gdyż z pierwszą grupą profesorów w dniu 19 III 1942 r. został wywieziony do Wiłkowyszek na Litwie, a od 17 października przebyuwał w obozie w Szałtupiu koło Kowna. Był tu już mocno schorowany. Z powodu choroby nowotworowej 31 III 1943 r. zwolniono go z obozu i wrócił do Wilna.

Trzynaście miesięcy pobytu w więzieniach i obozie zrobiło swoje. Ciężko chorym opiekował się słynny specjalista od chorób nowotworowych prof. Kazimierz Pelczar oraz dr Stefania Dzikiewicz. Ostatni miesiąc życia spędził pod opieką Sióstr Sercanek (Córek Najczystszego Serca NMP) przy ul. Mostowej. Przy śmierci w dniu 12 VII 1943 r. był obecny prof. Pelczar, który w dwa miesiące później zginął na Ponarach. Ciało ks. Puciaty było wystawione w kościele seminaryjnym św. Jerzego. Tu miały miejsce uroczystości pogrzebowe, które - mimo okupacyjnych warunków - zgromadziły około 50 kapłanów i bardzo dużo wiernych. Pochowany został na cmentarzu bernardyńskim. Obok tego cmentarza była przed wojną ochronka dla dzieci, którą ks. Puciata się opiekował.


powrót