Rozmowa z Księdzem
Waldemarem Krutulem
O Kościele w Belgii
Cz.M. Ksiądz Waldemar Krutul pochodzi
z Parafii w Wasilkowie. Pracował przez 8 lat na misjach w Argentynie. Obecnie,
od 12 października 1991 roku, pracuje w Belgii, w diecezji Liege. Dlaczego
właśnie taki wybór kraju posługi duszpasterskiej?
Ks. Waldemar: Trochę przypadek, trochę
znajomość tego kraju, bo w Belgii przygotowywałem się do pracy w
Argentynie.
Cz.M. Od 1991 roku pracujesz w Belgii...
Ks. Waldemar: Diecezja Liege, znana
zresztą w całym Kościele, gdyż właśnie tam rozpoczął się kult Najświętszego
Sakramentu. Od IX wieku jest diecezją - księstwem, którym rządzili biskupi
aż do Rewolucji Francuskiej. Od czasów powstania Królestwa Belgii w 1831
roku weszła w jego skład. Diecezja Liege ma obecnie około 700 parafii.
Aktualnie pracuje w niej około 300 księży, ale jeszcze 15 lat temu było
ich dobrze ponad 1000.
Cz.M. Kilka słów o parafii, w której
pracujesz...
Ks. Waldemar: Parafia jest pod wezwaniem
Świętego Jerzego. Od roku 1867 do 1991 była parafią "dziekańską". Obecnie,
z racji zmniejszenia się dekanatów jest parafią "normalną".
Cz.M. Ilu księży z Polski pracuje
obecnie w Belgii i w diecezji Liege?
Ks. Waldemar: W Belgii obecnie mamy
5 diecezji w części flamandzkiej i 5 diecezji w części francuskiej. W części
flamandzkiej - o ile się orientuję - pracuje tylko 3 księży. W części francuskiej,
w diecezji Bruksela pracuje 29 księży polskich. W diecezji Namur pracuje
8 księży, w diecezji Liege - jest nas pięciu.
Cz.M. Czy z Archidiecezji Białostockiej
pracują w Belgii - oprócz Ciebie - inni księża?
Ks. Waldemar: Ksiądz Czesław Więckowski,
który 22 marca 1999 roku dołączył do diecezji Liege. Obecnie we dwóch obsługujemy
4 parafie.
Cz.M. Jak wygląda duszpasterstwo
w Kościele w Belgii?
Ks. Waldemar: Inni ludzie, inna mentalność
i inne doświadczenia duszpasterskie. Należy wziąć poprawkę na okres tzw.
Roku 1968, który w Polsce kojarzy się z "wydarzeniami marcowymi", a w Europie
Zachodniej z buntem młodzieży, z hipisami ( "ludzie - kwiaty") - który
wywrócił wszystkie struktury społeczne. Ruch ten zbiegł się z zakończeniem
II Soboru Watykańskiego, z różnymi "prądami" odśrodkowymi w Kościele, zwłaszcza
w Kościele zachodnim. Ludzie, w bardzo wielu przypadkach, zdezorientowali
się w związku z wieloma przeprowadzonymi w Kościele zmianami.
Cz.M. Jak można przybliżyć tę "inność"
belgijską?
Ks. Waldemar: Inność wychowania, sposób
myślenia, inność historii i inność doświadczeń religijnych, gdyż Kościół
- który przez wieki był bardzo zhierarchizowany - w pewnym okresie "rozsypał
się". To, co poprzednio było normą postępowania, zostało zwalczone. W tym
wszystkim ludzie pogubili się. Obecnie mówi się o ogromnym kryzysie wszystkich
struktur społecznych: nie tylko religijnych, ale społecznych, rodzinnych,
państwowych. Ten kryzys dotyka również religię. Duszpasterstwo prowadzi
się na tej zasadzie, że wchodzi się w kontakt z tymi, którzy pielęgnują
jeszcze podstawowe formy życia religijnego, jak Pierwsza Komunia, pogrzeby...Wówczas
staramy się tym ludziom te podstawowe prawdy wiary przekazać.
Cz.M. Jak wygląda sytuacja religijna
w Twojej parafii?
Ks. Waldemar: W parafii Świętego Jerzego
około10% mieszkańców uczestniczy we Mszy świętej niedzielnej; we Mszy świętej
codziennej bierze udział około 8 osób. Wiele osób bierze udział we Mszach
z racji pogrzebu. Różnego typu praktyki duszpasterskie - które już w pewnym
sensie zaginęły, jak Różaniec odmawiany przy polnej kaplicy, z której skradziona
została figura Matki Bożej - przyciągają dużą liczbę wiernych. W rezurekcji
w tym roku udział wzięło prawie 80 osób!
Cz.M. Jak wygląda życie sakramentalne
wiernych?
Ks. Waldemar: Spowiedź, jako taka,
praktycznie zanikła. W 4 parafiach, w których żyje około 6500 ludzi ochrzczonych,
jeżeli wyspowiadamy 60 osób, to już jest dobrze! Jeśli chodzi o Komunię,
to ogromna ilość...Nie wiadomo, kto to sprawił, że przyjmowanie Komunii
zostało odłączone od aktu wewnętrznego przygotowania się do przyjęcia Chrystusa
w Komunii Świętej. Ten akt stał się aktem społecznym.
Rozmawiał - ks. Bogusław
Kieżel
|