ks. Marek Czech
Do jakiej Europy?
Niewątpliwie dla niejednego ze słuchaczy
zadziwiająco zabrzmiały słowa Ojca Świętego o popieraniu przez Stolicę
Apostolską polskich dążeń do Unii Europejskiej. Wmyślając się jednak głębiej
w ich treść nie sposób nie dostrzec papieskiego widzenia tych spraw, które
różni się od wizji nadwiślańskich "Europejczyków".
Do Europy? tak, ale do jakiej
i w jaki sposób? Czyżby za cenę wyprzedaży majątku narodowego w celu łatania
na bieżąco dziur w budżecie opracowanym przez "wielkiego ekonomistę" z
Unii Wolności? Czyżby za cenę uczynienia z Polski gospodarczej kolonii,
rynku zbytu i rezerwuaru taniej siły roboczej dla megakoncernów?
Czyżby za cenę wyrzeczenia się tożsamości
narodowej, zapomnienia o naszych korzeniach w innej otwartości, tolerancji,
nieokreślonej "europejskości"?
Nie. Papież mówi o Europie jako
o wspólnocie ducha. I to nie jakiegoś "ducha" nieokreślonego, żadnego "Wielkiego
Budowniczego Wszechświata". Papieżowi chodzi o "wspólnotę ducha" wyrastającą
z Ewangelii. To ewangeliczne przesłanie przyniesione przez Jezusa Chrystusa,
ukształtowało Europę. Mimo wielokrotnych, niezliczonych niewierności chrześcijan
Ewangelia przeniknięta europejską mentalnością, stała się inspiracją we
wszystkich dziedzinach życia na naszym kontynencie, chrześcijaństwo stało
się duszą i spoiwem Europy. Rozpoczęte w XVIII wieku próby niszczenia religii
Chrystusowej zaowocowały tragediami na niespotykaną dotychczas skalę. Narazie
Europa przetrwała, ale wciąż słabnie, bo samobójcze tendencje są ciągle
bardzo silne. Europa straciła prymat ekonomiczny, stąd mamy Unię, która
rozwija się w kierunku przyjmowania naszych członków. Ale ekonomia to nie
wszystko, jak stwierdził Ojciec Święty. Europa musi zachować swoja tożsamość,
swoją cywilizację, a to po odrzuceniu chrześcijaństwa będzie niemożliwe.
Tym bardziej, że znawcy przewidują
w XXI wielką konfrontację z agresywnym i wewnętrznie silnym islamem. A
w tle są jeszcze potężne i wciąż rosnące w siłę Chiny ze swoją cywilizacją.
"Europa brukselska tę walkę niewątpliwe przegra". Wygrać ją może
tylko Europa chrześcijańska. Papież dobrze o tym wie. Aby tylko "Europejczycy"
to zrozumieli. Polska może im w tym pomóc. |