Jak pisze w Informatorze i modlitewniku pielgrzyma „Śladami Bł. Ks. Michała Sopoćki” ks. biskup Henryk Ciereszko: „Z kościołem św. Wojciecha błogosławiony ks. Michał Sopoćko związany był poprzez posługę kapłańską, którą tu pełnił w roku akademickim 1961/62, ostatnim roku swojej pracy formacyjnej w seminarium. Odprawiał Msze św. i nabożeństwa, wygłaszał niedzielne homilie, posługiwał w konfesjonale. (…) Bliskie swemu sercu seminarium duchowne wspierał modlitwą, pomocą duchową i materialną, kierowaną zwłaszcza do uboższych kleryków. Głęboko w historii seminarium zapisały się jego jubileusze 50- i 60-lecia kapłaństwa, świętowane w kościele św. Wojciecha. Były one dla uczestników wzruszającymi i budującymi przeżyciami.(…)Szczególnie znaczące były kilkakrotne spotkania ze społecznością seminaryjną, poświęcone tajemnicy Bożego Miłosierdzia. Pragnął przez nie zaszczepić w alumnach i kapłanach ducha apostolstwa tegoż Miłosierdzia, przekazać im swoją ideową spuściznę.”

Wieczorną Mszę św., która rozpoczęła czwarty etap pielgrzymowania, celebrowali ks. dr Adam Szot, wikariusz parafii św. Wojciecha, wykładowca Archidiecezjalnego Seminarium Duchownego i ks. prał. Jan Wierzbicki, proboszcz parafii.

W homilii ks. profesor nawiązał do liturgii Słowa, zarówno do czytania z Księgi Wyjścia, w którym Bóg ogłasza przykazania, jak i Ewangelii wg św. Mateusza, w której Jezus wyjaśnia przypowieść o siewcy.

„Zwróćmy uwagę na to, jak obszerne wyjaśnienia Bóg poświęcił temu, jak świętować szabat. Warto przypomnieć sobie te słowa dziś, gdy pracownicy domagają się prawa do świętowania siódmego dnia tygodnia, zastanowić się nad nimi w kontekście przypowieści o siewcy; bo przecież słowa te są znane także tym, którzy każą pracownikom pracować w dzień święty”- podkreślił kaznodzieja. „Czasem Słowo Boże jest zagłuszane przez pracodawcę, czasem przez środki masowego przekazu, tłumaczące „konieczność” pracy w niedzielę np. spadkiem PKB. Chce się zagłuszyć Słowo Boga, mimo iż On wyraźnie zapisał, by ten dzień poświęcać Jemu. Słowo zapisane w Dekalogu dotyczy nas wszystkich i pamiętajmy o tym, by się o Nie upominać i samemu dawać świadectwo Jego przestrzegania, nie poświęcając niedzieli np. zakupom, ale Bogu i rodzinie.”- kontynuował kapłan.

„Warto, by dziś zastanowić się nad wszystkimi przykazaniami Dekalogu, nad tym, jak to Słowo Boga jest w moim życiu przestrzegane i wypełniane- podkreślał ks. Szot. Pamiętajmy też, że nie bez powodu aż tak długi akapit wyjaśnia znaczenie dnia świętego. Bóg chce, byśmy zrozumieli, że ten pierwszy dzień został przeznaczony na dzień święty - Dzień Zmartwychwstania Pana Jezusa, spotkania z naszym Zbawicielem, pogłębienie relacji z Nim.” - wyjaśniał ks. profesor.

Ks. dr Adam Szot powitał obecnego w świątyni ks. kanonika Andrzeja Kozakiewicza, kustosza Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku. „Obecność ks. kustosza nie jest przypadkowa, podkreślił, gdyż za chwilę pielgrzymi udadzą się na kolejny etap Szlaku Śladami Błogosławionego ks. Michała Sopoćki. „Niech Boże Błogosławieństwo towarzyszy wszystkim, a szczególnie pątnikom na Szlaku”- dodał kapłan.

Po odczytaniu intencji pielgrzymowania - za kapłanów i w intencji nowych powołań kapłańskich (w tym roku mamy czterech nowych kandydatów na studentów Wyższego Archidiecezjalnego Seminarium Duchownego w Białymstoku) pielgrzymi wraz z kapłanami, ks. Andrzejem Kozakiewiczem i ks. Janem Wierzbickim, wędrowali czwartym odcinkiem Szlaku, wiodącym z kościoła Św. Wojciecha do budynku Domu Dziecka przy ul. Słonimskiej, w którym mieściło się kiedyś seminarium duchowne.

Wędrując, białostoccy czciciele Bożego Miłosierdzia odmawiali Koronkę i śpiewali pieśni do Miłosierdzia Bożego.

U celu wędrówki, przed tablicą stanowiącą wyznacznik Szlaku (budynek przy ul. Słonimskiej 8), pielgrzymi otrzymali błogosławieństwo i umówili się na następne spotkanie - 28 sierpnia o godz. 18.00 w kościele Matki Bożej Fatimskiej przy ulicy Kraszewskiego.