Błogosławiąc pielgrzymów na drogę Arcybiskup Metropolita Białostocki, życzył, by w wędrówce towarzyszyła im opieka krypniańskiej Matki Pocieszenia, oraz aby owocem ich pielgrzymowania były wiara, ufność i nadzieja w Boże miłosierdzie w ich rodzinach.

W sanktuarium w Krypnie spodziewanych jest ok. 800 pątników. Wielu z nich dołączy do pielgrzymki na trasie wędrówki, która z białostockiej archikatedry wiedzie przez miejscowości: Fasty, Dobrzyniewo Kościelne, Pogorzałki, Nowosiółki i Rudę.

Jak mówi kierownik pielgrzymki ks. Marek Kanclerz, podczas kilkugodzinnej wędrówki, pątnicy podczas modlitw i konferencji będą rozważać hasło pielgrzymki, które w tym roku brzmi „Chrzest źródłem mojego życia”. „Ma ono nam przypomnieć, że nie możemy zatracić naszej tożsamości chrześcijańskiej. W tym roku świętujemy 1050. rocznicę Chrztu Polski, dlatego też podczas pielgrzymki chcemy na tamto wydarzenie zwrócić szczególną uwagę, na nasz obowiązek kontynuowania tego, co nam przekazali nasi ojcowie” – dodaje ks. Kanclerz.

Dziękując pielgrzymom za świadectwo wiary, podkreśla, że kolejna już pielgrzymka mężczyzn do Krypna jest oznaką duchowego dynamizmu i dojrzewania w wierze. „Niektórzy z uczestników są bardzo przywiązani do tej pielgrzymki, gdyż pielgrzymują od samego jej początku, od 23 lat. Wciąż jednak przybywa nowych pielgrzymów” - mówił ksiądz kierownik.

Pielgrzymi wyruszali w drogę w różnych intencjach: pragnąc modlić się o zdrowie dla siebie i bliskich, o pracę, o opiekę Bożą dla rodzin i dzieci. Niektórzy pielgrzymują, by podziękować łaskę nawrócenia, sakramentu małżeństwa, dar ojcostwa, za zgodę w rodzinie czy uzdrowienie z choroby.

„Zdecydowałem się wyruszyć, bo wierzę w Tego, do którego idę i chcę oddawać Tej, która przyjęła Boga w pełni swoje życie, swoich bliskich, to wszystko, co mam w sercu. Chcę rozpoznać to, czego ode mnie chce Bóg, do czego mnie zaprasza. Chcę się po prostu modlić, chcę zmieniać się dla Boga, chcę, żeby moje życie stawało się lepsze i ostatecznie święte” – mówi Dariusz, jeden z młodych pielgrzymów. „Z mężczyznami idę pierwszy raz. Ale moja pierwsza pielgrzymka do Krypna była trzy lata temu, wraz z rodzinami, niedługo po moim nawróceniu” – dodaje

„Krypno, tak jak każde miejsce, gdzie Bóg chce ludziom udzielać swojej łaski, jest szczególne. Takie miejsce Bóg nam dał tu na Podlasiu. Szczególna jest raczej chwila w moim życiu – teraz z żoną oczekujemy naszego pierwszego dziecka. A że jest to także Rok Miłosierdzia, więc i moje intencje też są szczególne” – mówi.

Wszystkie te prośby i dziękczynienia zostaną przedstawione Matce Bożej Pocieszenia przed Mszą św. w Krypnie, w nabożeństwie ku czci św. Józefa. Figura patrona mężczyzn i ojców, od lat niesiona jest na czele pielgrzymki.

Obraz Matki Bożej Pocieszenia w Krypnie odbiera cześć od XVI w. Początkowo umieszczony był na przydrożnym drzewie przy trakcie królewskim z Knyszyna, obok krypy do pojenia koni, stąd późniejsza nazwa miejscowości. Po roku 1520 powstała tu drewniana kaplica. Parafię Krypno erygowano w 1905 r. Od samego początku w głównym ołtarzu, najpierw w kaplicy, a później w kościele, znajdował się cudowny obraz Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem. W 1985 r. obraz koronowano koronami poświęconym przez Papieża Jana Pawła II, a w 1997 r. świątynię podniesiono do rangi kolegiaty i utworzono przy niej Kolegiacką Kapitułę Krypniańską. Co roku do sanktuarium przybywa kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów. W ramach pieszych wędrówek w pierwszą sobotę maja pielgrzymują mężczyźni, a w pierwszą sobotę września całe rodziny.