Bp Edward Ozorowski
Seminarium nad Newą

Kiedy Ks. Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz został administratorem apostolskim europejskiej części Rosji, za główne swoje zadanie uznał założenie Seminarium dla kształcenia rodzimych księży. Przez dwa pierwsze lata egzystowało ono w Moskwie, w bardziej niż trudnych warunkach. Klerycy mieszkali w barakach, w których temperatura zimą spadała poniżej zera. Wykłady mieli w piwnicach, a stołowali się w jeszcze innym miejscu. Nadto raz po raz byli poddawani rewizji służb specjalnych. Potem Ksiądz Arcybiskup uzyskał pozwolenie na przeniesienie Seminarium do Sankt Petersburga.

W czasie zaborów stolica carów była siedzibą arcybiskupów mohylewskich, kurii i sądu kościelnego, Wyższej Akademii Duchownej i Wyższego Seminarium Duchownego. Rezydencja arcybiskupów znajdowała się przy ulicy Nabrzeżnej Fontanki, za nią rozciągał się ogród, zwany do dziś polskim, a za ogrodem wznosiła się wspaniała Katedra, zakryta przed oczami ludzkimi wysokimi zabudowaniami. W pobliżu stała świątynia prawosławna pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej, a prawo carskie zabraniało budować kościoły katolickie w pobliżu cerkwi prawosławnych. Dlatego też katedra katolicka musiała być w ukryciu.

Zakrywał ją m.in. budynek seminaryjny - trzypiętrowy gmach z salami wykładowymi oraz mieszkaniami dla alumnów i profesorów. Po rewolucji październikowej, wszystkie te budynki odebrano Kościołowi i przeznaczono na użytek świecki. Stan ten trwał do objęcia rządów przez M.Gorbaczowa. Arcybiskupowi Kondrusiewiczowi udało się odzyskać wtedy Katedrę i poddać ją gruntownemu remontowi oraz dawne pomieszczenia seminaryjne, których remont posuwa się wprawdzie powoli, ale skutecznie.

Seminarium w Petersburgu od początku jest międzynarodowe. Uczą się w nim seminarzyści z Rosji europejskiej i azjatyckiej, z dawnych republik radzieckich, z Ukrainy, Białorusi, Litwy, Polski i Afryki. Również grono profesorskie jest z różnych krajów: Włoch, Francji, Kanady, USA, Rosji i Polski. Wykładają duchowni i świeccy, mężczyźni i kobiety. Językiem wykładowym jest język rosyjski, obowiązują przy tym lektoraty języków: greckiego, łacińskiego, polskiego, niemieckiego i innych (do wyboru). Ostatnio Seminarium uzyskało afiliację do Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie.

Tok studiów i program formacji w Seminarium nad Newą jest podobny do tego jaki panuje w Polsce. Uwzględnia on zarazem miejscowe potrzeby i warunki życia. Tak np. rozkład zajęć jest w nim tygodniowy, a nie roczny. Inaczej też kształtują się dni wolne i wyjazdy do domów. Wielu alumnów mieszka tak daleko od Sankt Petersburga, że nie są w stanie wyjechać i wrócić w wyznaczonym czasie. Prowadząc wykłady, mówię to samo co w Polsce, ale spotykam się z innymi pytaniami. Alumnów często interesuje problem przekazu wiary katolickiej niewierzącym i prawosławnym.

Prawosławie ma niewątpliwie duży wpływ na seminarium petersburskie. Stosunki na ogół układają się poprawnie. Seminarzyści mają liczne kontakty ze studentami Prawosławnej Akademii Duchownej oraz uczestniczą często w nabożeństwach cerkiewnych.

Już od trzech lat absolwenci Seminarium nad Newą otrzymują święcenia kapłańskie i wracają do pracy we własnych Kościołach lokalnych. Jest ich na razie niewielu. W ogóle procent odchodzenia pozostaje ciągle duży. Ci jednak, którzy zdobyli się na odwagę bycia księdzem, pracują dobrze. Są oni nadzieją Kościoła - w Rosji i w świecie.


powrót