K. N.
Tutaj Szaweł stał się Pawłem

O papieskiej podróży do Syrii mówiono w ostatnich latach bardzo wiele. Modlitwom w tej intencji towarzyszyły zabiegi dyplomacji, a dziennikarze prześcigali się w podawaniu jej przypuszczalnych terminów i programu. I oto pragnienie Ojca Świętego, aby odbyć pielgrzymkę po śladach św. Pawła stanie się już niedługo rzeczywistością.

Wielu twierdzi, że Szaweł, wyposażony w pełnomocnictwa od Arcykapłana i najwyższych władz religijnych swojego Narodu, wyruszył do Damaszku około roku 36-go. Pokonanie ponad 280 kilometrów uciążliwej drogi, najpierw wzdłuż rzeki Jordan, a następnie przez Wzgórza Golan i pustynny płaskowyż z górującym nad nim masywem Antylibanu, zajęło mu przynajmniej siedem dni. Obecnie, z racji na konflikt pomiędzy Izraelem i Syrią, która domaga się zwrotu okupowanej części swego terytorium, wyprawa taka byłaby niemożliwa bez specjalnego pozwolenia ONZ.

Nie wiemy jakie wrażenie zrobił na utrudzonym podróżą Szawle widok Damaszku. Przypuszczalnie przypominał on, podobnie jak dzisiaj, wielką oazę z typowym widokiem palm daktylowych, źródeł i studni oraz krzykliwymi mieszkańcami, proponującymi natrętnie swoje usługi i towary.

W tych stronach zatrzymał się również Abraham podczas wędrówki z ojczystej Mezopotamii do Ziemi Obiecanej, a król Dawid toczył zwycięskie bitwy. Kiedy monarchia Seleucydów, w skład której wchodziła Syria począwszy od 301 roku p.n.Chr., popadła w zależność od Imperium Rzymskiego, Damaszek stał się stolicą jednej z najbogatszych prowincji cesarstwa. W jej skład wchodziła także Palestyna, a Prokurator rzymski w Jerozolimie zależał od "wielkorządcy Syrii" (por. Łk 2,2), czyli po prostu od urzędującego tu Gubernatora.

Właśnie u wschodniej bramy tego miasta, która dotrwała do naszych czasów, zmieniając tylko nazwę na Bab esh Sharqi, miał miejsce wypadek, który stał się punktem zwrotnym w dotychczasowym życiu Szawła. Oddajmy na chwilę głos autorowi Dziejów Apostolskich: "Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: 'Szawle, Szawle, dlaczego mnie prześladujesz?' 'Kto jesteś Panie?' - powiedział. A On: 'Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić'" (Dz 9,3-6).

W miejscu, gdzie zgodnie z tradycją nastąpiło nawrócenie św. Pawła, Papież Paweł VI ufundował centrum duszpastersko-naukowe "Mémorial St. Paul", prowadzone przez Franciszkanów (OFM) z Kustodii Ziemi Świętej. Mają oni również pod swoją opieką sanktuarium zbudowane na fundamentach domu Ananiasza, który pouczony w widzeniu przez Chrystusa, włożył na Szawła ręce, poczem ten odzyskał wzrok i został ochrzczony.

Ponadto, obok starożytnych murów miejskich, tam gdzie św. Paweł, spuszczony nocą w koszu na sznurze ratował się ucieczką przed prześladowcami podczas swojego drugiego pobytu w Damaszku, istnieje obecnie świątynia katolicka oraz sierociniec prowadzony przez siostry Bazylianki allepińskie.

Mieszkańcy Syrii przyjęli w większości religię chrześcijańską, której rozwój, podobnie jak na całym Bliskim Wschodzie, został zahamowany na skutek inwazji Arabów. W roku 635 zdobyli oni Damaszek, zmuszając do odwrotu bizantyjską armię cesarza Herakliusza. Islam stawał się powoli religią panującą, chociaż na miejscowym dworze kalifów chrześcijanie piastowali nadal wysokie urzędy, np. wybitny teolog św. Jan Damasceński (przydomek wywodzi się właśnie od nazwy stolicy Syrii).

Dzisiaj chrześcijanie (katolicy, prawosławni i protestanci) stanowią około 10% mieszkańców Syrii, podczas gdy 88% tego 11,3 milionowego kraju to muzułmanie sunnici. Ich narodowym sanktuarium jest Meczet Omajjadów w Damaszku, niegdyś bazylika chrześcijańska, gdzie przechowuje się zgodnie z tradycją głowę św. Jana Chrzciciela. Nawiedzenie tego miejsca przez Ojca Świętego będzie jednym z ważniejszych momentów jego wizyty w Syrii.

Jeżeli chodzi o wspólnoty katolickie to najliczniejsi są tutaj grekomelchici, około 176.000 wiernych, żyjący przeważnie w Damaszku, gdzie znajduje się także siedziba Patriarchy Grzegorza III. Wielu z nich mówi jeszcze językiem zachodnio-aramejskim, który w czasach Chrystusa był powszechnie używany w Palestynie. Słowo "melchita" wywodzi się natomiast od syriackiego "malka" - król. Ponieważ nauka Soboru Chalcedońskiego o dwóch naturach (Boskiej i ludzkiej), zjednoczonych w jednej Boskiej Osobie Jezusa Chrystusa, była popierana przez Cesarza Bizantyjskiego, jej wyznawców nazywano melchitami, czyli zwolennikami króla (cesarza). Po ustaniu jedności kościelnej między Rzymem i Konstyntynopolem, Patriarchowie melchiccy przeszli z czasem na stronę Bizancjum. Dopiero na skutek ruchu zjednoczeniowego, jaki rozwinął się na przełomie XVII i XVIIIw., niektórzy z nich złożyli wyznanie wiary katolickiej, co w rezultacie doprowadziło do powstania Kościoła grekomelchickiego.

Innym ważnym ośrodkiem życia chrześcijańskiego w Syrii jest niewiele mniejsze od 1,6 milionowego Damaszku, Aleppo, gdzie rezyduje aż pięciu biskupów katolickich. Znaczącą rolę odgrywają tu Ormianie.

Różnorodność wspólnot chrześcijańskich zamieszkujących Syrię, wyrażająca się wielością rytów liturgicznych, języków, ubiorów, a nawet mentalności, robi duże wrażenie na przybyszach z Europy, którzy zwykli są utożsamiać katolickość z Kościołem łacińskim. Ponieważ niektóre sprawy wymagają jednak wspólnych uzgodnień, biskupi wszystkich istniejących tu obrządków, a więc grekomelchickiego, ormiańskiego, syryjskiego, chaldejskiego, maronickiego i łacińskiego, tworzą Zgromadzenie Hierarchów Katolickich. Na jego czele stoi z urzędu Patriarcha grekomelchicki. Obraduje ono okresowo, zajmując się ogólnymi założeniami duszpasterskimi oraz relacjami z władzami państwowymi, podczas gdy poszczególni hierarchowie wschodni działają jednocześnie w ramach synodów patriarchalnych swoich Kościołów.

Przy Zgromadzeniu Hierarchów Katolickich istnieje Komitet odpowiedzialny za wydawanie książek religijnych w języku arabskim, który przygotowuje tłumaczenia dokumentów papieskich, pomocy katechetycznych oraz literatury chrześcijańskiej, natomiast ich rozprowadzaniem zajmuje się Stowarzyszenie Studentów Katolickich z Aleppo.

Na skutek rozpoczętego w roku 1966 procesu nacjonalizacji, co związane było z proklamowaniem Syrii Socjalistyczno-Demokratyczną Republiką Ludową, Kościół utracił niestety stojące na wysokim poziomie szkoły prywatne. Fakt ten rzutuje do dzisiaj na relacje kościelno-państwowe. Ich delikatny charakter wynika również z interwencji zbrojnej Syrii w Libanie, gdzie wywiera ona nadal decydujący wpływ na sytuację wewnętrzną.

W tym kontekście nabiera dużej wagi niedawne oświadczenie Prezydenta kraju Bachara el Assada, który powiedział, iż "trzeba zrobić wszystko, aby wizyta Ojca Świętego, będąca dla Syrii wielkim zaszczytem, wypadła w sposób najlepszy z możliwych. Podczas gdy Palestyna jest miejscem urodzin Jezusa, w Syrii narodziło się chrześcijaństwo".

Papieska pielgrzymka do Syrii zapowiada się niezwykle interesująco również pod względem ekumenicznym. Warto zauważyć, iż w Damaszku rezyduje obok Patriarchy grekomelchickiego dwóch zwierzchników Kościołów nie będących w jedności z Rzymem: Patriarcha syryjsko-ortodoksyjny Antiochii Ignacy Zakka I Ivas i Patriarcha greko-ortodoksyjny Antiochii Ignacy IV Hazim. Pomimo różnic doktrynalnych i tego samego obszaru działania, hierarchowie katoliccy i prawosławni utrzymują bardzo serdeczne stosunki i prowadzą ożywiony dialog ekumeniczny. "Pragniemy w Syrii jednego Kościoła. Chcemy żyć i pracować razem dla Chrystusa" powiedział w jednym z wywiadów Patriarcha greko-melchicki Grzegorz III.

Św. Paweł, który właśnie na ziemi syryjskiej został powołany do głoszenia Ewangelii, stanowi dla wszystkich wspólny punkt odniesienia oraz wyzwanie, aby nie ustawać w rozpoczętej przez niego misji.


powrót