Ks. Krzysztof Nitkiewicz
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Rosja

W Roku Świętym 1925, pielgrzymi przybyli do Rzymu z Polski, Czechosłowacji i Krajów Bałtyckich, przywieźli ze sobą informacje o tragicznej sytuacji Kościoła w Rosji Sowieckiej. Papież Pius XI pamiętny doświadczeń wyniesionych z Nuncjatury Warszawskiej, w szczególności zaś oblężenia Stolicy przez Armię Czerwoną, nie wątpił nawet przez chwilę w bezbożne zamiary przywódców rewolucji.

Dlatego na wieść o szczególnie okrutnej walce z religią, postanowił przygotować na zachodzie Europy kapłanów, którzy zastąpiliby duchownych zamordowanych przez ateistyczny reżim oraz skazanych na powolne umieranie w więzieniach i obozach pracy.

W pierwszej chwili, Pius XI zlecił to zadanie dominikanom i bendyktynom. W tym celu powierzył Zakonowi Kaznodziejskiemu Seminarium Duchowne w Lille natomiast duchowi synowie św. Benedykta mieli formować mnichów przeznaczonych do pracy w Rosji.

Z czasem zrodziła się idea założenia osobnego Kolegium w Rzymie. Pius XI znający doskonale historię wiedział, iż w przeszłości właśnie w Wiecznym Mieście kształcili się duchowni dla objętej prześladowaniami Kościoła katolickiego Anglii (Kolegium św. Bedy), czy Niemiec (Kolegium "Germanicum" później "Germanicum-Ungaricum").

Na utworzenie Kolegium Rosyjskiego brakowało jednak pieniędzy, gdyż w tym samym czasie Ojciec Święty finansował już budowę podobnych ośrodków dla Rumunów i Ukraińców obrządku wschodniego.

I wtedy stała się rzecz niezwykła. Oddajmy głos Biskupowi Michałowi d'Herbigny, Relatorowi Papieskiej Komisjii "Pro Russia", który 11 lutego 1928 roku podczas uroczystej inauguracji prac budowlanych ujął to w następujących słowach. "Opatrzność Boża chciała, aby przedsięwzięcie to dokonało się poprzez wstawiennictwo św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Rzecz na pierwszy rzut oka niespodziewana, która jednak daje się zrozumieć jeśli uświadomimy sobie czym jest apostolat modlitwy. Przygotowując dzieło zbawienia, Pan Jezus spędzał przecież całe noce na modlitwie "pernoctans in oratione".... Ojciec Święty modlił się więc do Boga, aby Ten udzielił mu środków materialnych do wybudowania w Rzymie Seminarium rosyjskiego. Powierzył w końcu tę intencję niedawno kanonizowanej (17 maja 1925) św. Teresie od Dzieciątka Jezus. I oto tego samego dnia przychodzi z Lisieux list od Przełożonej Karmelu, zakonu Świętej. Pisze ona, iż ofiary złożone (po kanonizacji) na rzecz klasztoru, oddane zostają do dyspozycji Ojca Świętego, aby przeznaczył je według swojego uznania na jakieś dzieło apostolskie. I tak została podjęta decyzja erygowania Kolegium pod wezwaniem "Russicum Sanctae Teresiae ab Infante Iesu" czyli Kolegium Rosyjskie św. Teresy od Dzieciątka Jezus".

Na siedzibę "Russicum" Ojciec Święty zakupił budynek znajdujący się w pobliżu Bazyliki Matki Bożej Większej i jednocześnie niezbyt daleko od centralnej stacji kolejowej Termini. Dom ten, w którym zatrzymał się na krótko św. Franciszek z Asyżu przybyły do Rzymu około 1209 roku w celu spotkania z papieżem Innocentym III, został gruntownie przebudowany i odpowiednio wyposażony.

W wydanej 15 sierpnia 1929 roku Konstytucji Apostolskiej "Quam Cura", papież Pius XI podkreślił zasługi św. Teresy w zrealizowaniu idei Kolegium i postanowił, iż ma ono przygotowywać kler katolicki, który podejmie się dzieła duchowego odrodzenia Rosji.

Dwa dni później Penitencjaria Apostolska zatwierdziła specjalną modlitwę do Świętej: "Pełna dobroci i litościwa św. Tereso od Dzieciątka Jezus, przyjdź z pomocą naszym braciom Rosjanom, którzy są ofiarami długiego i okrutnego prześladowania antychrześcijańskiego. Wyproś dla nich wytrwałość w wierze, wzrost miłości Boga i bliźniego oraz ufność do Najświętszej Matki Bożej. Przygotuj dla nich świętych kapłanów, aby zadośćuczynić świętokradztwom popełnionym przeciwko Najświętszej Eucharystii oraz bluźnierstwom....".

Papież Pius XI zatroszczył się także o odnowienie przylegającego do "Russicum" kościoła św. Antoniego Opata i przeznaczył go na duszpasterstwo katolików obrządku słowiańskiego. Ustanowił, iż w każdy piątek należy odprawiać tam Moleben (modlitwa wotywna), przyzywając w nim "niebieskich Patronów Rosji św. Mikołaja i św. Teresę od Dzieciątka Jezus".

To przecież "Mała Święta" zapewniała współsiostry na krótko przed swoim odejściem z tego świata: "Niczego nie dawałam Bogu, prócz miłości. A On mi odda miłość za miłość. Po mojej śmierci spuszczać będę na ziemię deszcz róż". Dlatego siostra Świętej i Przełożona Klasztoru w Lisieux, Matka Agnčs de Jésus, zapewniła Stolicę Apostolską, iż cała Wspólnota będzie się modliła o to, aby jak najwięcej róż św. Teresy spadło na Rosję i na "Russicum".

W celu ratowania Kościoła w Rosji papież Pius XI podejmował również liczne interwencje na polu dyplomatycznym. Prowadził ponadto akcję charytatywną na rzecz głodującej ludności, w ramach której przedstawiciele Ojca Świętego rozdzielali codziennie chleb dla około 150 tysięcy dzieci. Tym wszystkim działaniom patronowała zawsze św. Teresa od Dzieciątka Jezus, o której papież mówił: "Gwiazda mojego Pontyfikatu".

Po dziesiątkach lat naznaczonych walką z religią, można znowu swobodnie sławić Boga na rosyjskiej ziemi. Doprawdy przedziwny jest Bóg w swoich Świętych i niezbadane są jego wyroki. A relikwie "Małej Świętej" odbyły dwa lata temu historyczną podróż do Rosji, przyciągając tłumy wiernych. Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz umieścił ich cząstkę w swojej moskiewskiej katedrze. Niedawno relikwie nawiedziły także "Russicum". W celu podkreślenia więzów francuskiej karmelitanki z Kolegium, jego chór towarzyszył swoim śpiewem uroczystościom ogłoszenia św. Teresy od Dzieciątka Jezus Doktorem Kościoła przez Papieża Jana Pawła II, któremu dane było przywrócić hierarchię katolicką w Rosji.


powrót