Ks. Bogusław Kieżel
BÓG WZYWA I POSYŁA

W dniach: 1 - 2 maja 1999 roku we Wrocławiu odbył się I Ogólnopolski Kongres Misyjny Młodych pod hasłem: „Bóg wzywa i posyła”.
Organizatorami Kongresu byli: Dyrekcja Krajowa Papieskich Dzieł Misyjnych, Referat Misyjny Archidiecezji Wrocławskiej oraz istniejące od kilku lat w Polsce Zgromadzenie Misjonarzy Kombonianów. Kongres, zorganizowany w ramach przygotowań do III Krajowego Kongresu Misyjnego w Polsce ( październik 1999), miał na celu ukazanie misyjnej natury Kościoła, uświadomienie odpowiedzialności każdego wierzącego za sprawę misji, zaprezentowanie działalności misyjnej Kościoła, wspólną modlitwę w intencji misji oraz doświadczenie radości ludzi młodych we wspólnocie Kościoła.
Kongres zorganizowany został w jednej z wrocławskich hal sportowych. W tym misyjnym spotkaniu wzięło udział ponad 3500 ludzi młodych z całej Polski. Honorowymi gośćmi Kongresu byli: ksiądz kardynał Henryk Gulbinowicz Metropolita Wrocławski, ksiądz biskup Wojciech Ziemba - przewodniczący Komisji Misyjnej Episkopatu Polski, ksiądz biskup Jan Ozga - ordynariusz misyjnej diecezji w Kamerunie (Afryka). Uczestnicy Kongresu przyjęci zostali przez 2000 rodzin z Wrocławia. Spotkaniom, katechezom o tematyce misyjnej towarzyszyły modlitwy w intencjach misyjnych Kościoła prowadzone przez członków Wspólnoty z Taize ( Francja) jak również śpiewy i tańce z krajów misyjnych. W czasie Kongresu odbył się finał Konkursu Piosenki Misyjnej pod nazwą „Bóg wzywa i posyła” zorganizowany przez Ojca Lino d'Almeidę - Misjonarza Kombonianina. Z gościnnym koncertem w czasie Kongresu Misyjnego Młodych wystąpiła również Antonina Krzysztoń.
Na zakończenie Kongresu odprawiona została uroczysta Eucharystia z udziałem 100 kapłanów i trzech biskupów, której przewodniczył Metropolita Wrocławski, ksiądz kardynał Henryk Gulbinowicz. Homilię na temat misyjnego posłannictwa w Kościele wygłosił ksiądz biskup Jan Ozga z Kamerunu.

Z Archidiecezji Białostockiej udział wzięło 14 osób: ks. Leon Grygorczyk - proboszcz Parafii Choroszcz, ks. Bogusław Kieżel - dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Archidiecezji Białostockiej, 9 osób z Parafii Św. Rocha w Białymstoku i 3 osoby z Parafii Dąbrowa Białostocka.
W kuluarach kongresowych zorganizowane były wystawy o tematyce misyjnej prezentowane przez różne zgromadzenia i instytuty misyjne polskie i zagraniczne. O roli i znaczeniu I Ogólnopolskiego Kongresu Młodych powiedzieli - specjalnie dla Czytelników „Czasu Miłosierdzia” - niektórzy jego organizatorzy i uczestnicy:
O. DAVID SALAVAN( Zgromadzenie Misjonarzy Afryki - Irlandczyk):
Pierwsza rzecz, która mnie uderza to fakt, że jest tu bardzo dużo ludzi młodych, widać tu tyle entuzjazmu. Zdumiewa mnie to, że Kościół w Polsce jest przebogaty w sensie gorliwości tylu katolików. Kościół w Polsce musi dojrzewać do tego, by dzielić się tym bogactwem. Nie wolno tego bogactwa wiary zatrzymać tylko dla siebie. Kościół w Polsce ma wielkie potrzeby, ale powinien dzielić się tym darem świadków wiary z innymi Kościołami. Mam nadzieję, że Kongres wzbudzi świadomość misyjną. Młodzi ludzie zobaczą potrzeby misyjne oraz dzieło misyjne także polskich misjonarzy. Myślę, że młodzież zgromadzona tu we Wrocławiu zrozumie, jak wielkie są potrzeby misyjne Kościoła na całym świecie. Wierzę, że znajdą się spośród tych młodych tacy, którzy zechcą pojechać na misje i dzielić się tym ogromnym bogactwem, jaki macie tu w Polsce.
BRACIA KARMELICI BOSI ( Kraków): Jest to dobra inicjatywa, która może rozbudzić myślenie misyjne wśród młodych. To bardzo ważne dla Kościoła w Polsce, kiedy Polska otwiera się na cały świat. To jest bardzo wielka atrakcja dla młodzieży, jakieś wyzwanie, pokazujące możliwości, które jako chrześcijanie możemy spełnić idąc za Chrystusem. 
SIOSTRA HEIDI (Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Afryki - Niemka ): To bardzo ważne wydarzenie! Młodzi ludzie mogą zobaczyć i usłyszeć, czym są misje. Dlaczego istnieje potrzeba wyjazdu na misje. Wszyscy ci ludzie młodzi słyszą razem, jak ważną sprawą dla Kościoła są misje. Ludzie młodzi pytają, co trzeba zrobić, aby zostać misjonarzem czy misjonarką. To bardzo piękna rzecz, kiedy Bóg dotyka serca ludzi młodych takim właśnie misyjnym powołaniem!
MIROSŁAW ( kleryk ze Zgromadzenia Księży Klaretynów ): Przede wszystkim należy cieszyć się, że taki Kongres został zorganizowany dlatego, że to pozwala rozbudzić u ludzi świadomość, iż Kościół nie kończy się tylko w parafii, jest o wiele szerszy i obejmuje nie tylko diecezję czy Polskę, ale także cały świat. Ludzie potrafią doświadczyć tu tej powszechności Kościoła spotykając się między innymi właśnie tu z misjonarzami. Osoby, które odwiedzają nasze misyjne „stoisko” interesują się najbardziej eksponatami misyjnymi. Pytają ludzie młodzi o to, gdzie pracujemy, jaki jest charyzmat naszego zgromadzenia.
OJCIEC CHRYSTIAN (franciszkanin): Taki Kongres to bardzo ważna rzecz zwłaszcza dla ludzi młodych (mam tu przed sobą młodego człowieka, z którym rozmawiam o misjach). Wielu ludzi młodych mówi, że możliwości pracy na misjach są bardzo ograniczone. Świadomość misyjna Kościoła w Polsce jest chyba jeszcze dość słaba. Nie wolno nam sprowadzić misji tylko do jednej Niedzieli Misyjnej w październiku. Przez to obecne spotkanie ci młodzi ludzie są uwrażliwiani na sprawę misji. To nie tylko kwestia dawania jałmużny. Że jest jeszcze duchowy  wymiar pomocy dziełu misyjnemu. Pracując na misjach często przychodzi misjonarzowi myśl, że sam temu wszystkiemu nie podołam, że sam tych wszystkich ludzi nie nakarmię...Jeżeli misjonarz ma świadomość, że gdzieś w ojczyźnie są ludzie, którzy za mnie się modlą - wiele sytuacji jest łatwo rozwiązać z Bożą pomocą.
KSĄDZ DR MIROSŁAW KIWKA ( Współorganizator Kongresu, Wrocław ):
Pierwsze zadanie, jakie sobie stawialiśmy - organizując ten Kongres - to pogłębienie świadomości misyjnej, tego, że nasza wiara jest wtedy najbardziej autentyczna, kiedy staje się „apostolska”. Jest to jakaś propozycja dla ludzi młodych konkretnego powołania, zrealizowania siebie w chrześcijaństwie. Następny cel to ukazanie  tego polskiego wymiaru działalności misyjnej: 22 stanowiska - wystawy misyjne, na których prezentują się zgromadzenia, młodzi Polacy: ojcowie, bracia, siostry zakonne, księża diecezjalni, którzy pracują na misjach. Na tej wystawie widać całe bogactwo misyjnej działalności. Entuzjazm ludzi młodych, bycie razem w Kościele, to doświadczenie - chrześcijanie mogą być razem do tańca i do różańca. Nie musimy my - chrześcijanie - mieć żadnych kompleksów! Mamy prawo być obecni we współczesnej kulturze i mamy prawo nasze chrześcijańskie wartości nieść innym. Młodzież w Polsce potrzebuje programu do misyjnego działania w parafiach: co ona może zrobić konkretnego dla misji: jak prowadzić „Różaniec misyjny”, jak wprowadzić elementy misyjne do liturgicznej służby ołtarza, do innych młodzieżowych organizacji katolickich. Zwykłe dodanie  modlitwy za misjonarzy podczas niedzielnej Mszy świętej, zrobienie adoracji Najświętszego Sakramentu raz w miesiącu w intencjach misyjnych, prenumerata czasopism o tematyce misyjnej, prowadzenie przez katechetów raz  w miesiącu katechezy o tematyce misyjnej. To wszystko możliwe jest do zrealizowania a obecnie istnieje to chyba jeszcze w minimalnym stopniu u nas w kraju. Po wczorajszym nabożeństwie modlitewnym w duchu z Taize, trzeba być owym animatorem misyjnym we wspólnocie, w której żyjemy.
BISKUP JAN OZGA ( Kamerun ): Dzisiaj, kiedy przeżywamy ten Kongres Misyjny, jesteśmy wezwani przez Chrystusa i w Chrystusie, by odkryć nadzieję jaka jest w Nim, tę moc miłości, jaka towarzyszy Jego słowom i jego czynom. Odkryć i przyjąć! Odkryć, przyjąć i podzielić się! (...) Chrystus wzywa i posyła. Tylko od osobistego z Nim zjednoczenia uwarunkowane jest posłanie! Możemy być głosicielami tylko na płaszczyźnie słowa. To ważny wymiar! Ale dzisiaj świat woła o świadków: tu w Polsce i na terenach misyjnych(...) Chrystus zmartwychwstały wzywa, aby tą radością zmartwychwstania podzielić się z innymi narodami, które jeszcze nie znają Chrystusa. Przed wyjazdem z Kamerunu do Wrocławia pytałem jednego z młodych kameruńskich kapłanów, czego oczekują Kameruńczycy od Kościoła w Polsce? Odpowiedział mi kameruńskim przysłowiem: „Dobry myśliwy, po upolowaniu antylopy, nie zostaje w dżungli sam. Przynosi ją do wioski, woła swoich przyjaciół i mówi im: Upolowałem antylopę. Będzie święto, cieszmy się!” Jeżeli dla Was - Kościoła w Polsce - Chrystus jest Wartością, jeżeli Bóg ma coś do powiedzenia waszym sercom, to przyjdźcie do nas i podzielcie się radością o Chrystusie zmartwychwstałym! NIE ZOSTAŃCIE Z TĄ RADOŚCIĄ SAMI! PODZIELCIE SIĘ NIĄ!


powrót