S. M. Benicja Szuster, Służebniczka NMP
Edmund Bojanowski, 
człowiek świecki obdarzony niezwykłym charyzmatem

      Kim był Ten skromny człowiek, prawie nieznany we wschodniej części Polski? Dlaczego właśnie dziś warto zwrócić na Niego uwagę? Co chce nam powiedzieć ten, który już wkrótce dnia 13 czerwca br. w Warszawie będzie beatyfikowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II?
Warto przyjrzeć się postaci człowieka, który był autentycznym chrześcijaninem, prawdziwym Polakiem i założycielem Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. By lepiej Go poznać przytoczę Jego krótki życiorys.
Edmund Bojanowski urodził się 14 listopada 1814 roku w Grabonogu koło Gostynia na terenach Wielkopolski. Jako czteroletnie dziecko ciężko zachorował, a wówczas gorąca modlitwa pobożnej matki u stóp Gostyńskiej Madonny, oraz Jej ufność w pomoc Maryi uprosiły mu zdrowie.
Edmund Bojanowski już od najwcześniejszych lat swego życia wzrastał w atmosferze głęboko religijnej, nasyconej tradycjami patriotycznymi. W swoim życiu związał się też z Wrocławiem, gdzie studiował filozofię na Uniwersytecie, a następnie kontynuował naukę w Berlinie. Niestety słabe zdrowie zmusiło go do przerwania studiów, co sprawiło, że odkrył nowe horyzonty swego powołania życiowego na polu religijno-społecznym, a cierpienie towarzyszące mu przez całe życie, uwrażliwiło jego serce i umysł na ludzką niedolę i potrzeby bliźnich. Chociaż pochodził z warstwy ziemiańskiej, potrafił przełamać poglądy swej epoki, i służyć najbiedniejszym; swoimi darami materialnymi, czynami miłosierdzia i bogactwem swej osobowości.
Modelem życia dla Edmunda Bojanowskiego był Chrystus, którego kochał, którego słuchał i na którego wezwania odpowiadał wielką dyspozycyjnością ducha. Siłę swą czerpał z Eucharystii, z czytania i rozważania Słowa Bożego. Modlitwa, trwanie przed Bogiem były dla Niego źródłem działalności apostolskiej. Nie zatrzymywał Boga dla siebie, ale dawał Go innym. W ten sposób odczytywał dar Boży, który stał się inspiracją Jego służebnej miłości. Obok niewątpliwie heroicznej miłości bliźniego postawić trzeba Jego ujmującą prostotę, głęboką wiarę, ubóstwo i wrodzoną dobroć. Bliskość Jezusa, łączył ze szczerą miłością i nabożeństwem do Matki Bożej, a rozważanie tajemnic z Jej życia było wplecione w jego codzienność.
Edmund Bojanowski wsłuchany w głos Pana potrafił odpowiadać „tak” na trudne wyzwania. Wobec szerzącej się nędzy moralnej i fizycznej kierowany Bożą inspiracją w 1850 roku założył Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny. Powstało ono z wiejskich, pobożnych dziewcząt, które swoją miłością ogarniały ludzi potrzebujących pomocy. Mocny Bogiem, potrafił zapalić do podobnej służby Bogu, poprzez służbę człowiekowi wiele młodych dziewczęcych serc i nadal jest dla nich wzorem. Niezwykłe to zjawisko, że nie będąc duchownym, Edmund Bojanowski stał się założycielem i ojcem rodziny zakonnej - Służebniczek Maryi. Ten „serdecznie dobry człowiek” mimo bolesnych doświadczeń jest wierny wezwaniu Bożemu. Toteż siostry ze służebną miłością spieszą do najbardziej potrzebujących. Szczególną uwagę Edmund Bojanowski poświecił dzieciom, tym osieroconym poprzez epidemię cholery i tym pozbawionym opieki. Siostry prowadziły ochronki, w których dzieci mogły odnaleźć atmosferę rodzinną. Pierwsza ochronka powstała w Podrzeczu, w Wielkim Księstwie Poznańskim. Sam Założyciel troszczył się o odpowiednią edukację sióstr i podopiecznych. Na utrzymanie ochronki siostry zarabiały pracą własnych rąk, nierzadko pracując przy żniwach. W ten sposób wmieszane w pracujący lud wszczepiały wartości moralne, powoli znikały przekleństwa, a w zamian rozbrzmiewały religijne pieśni. Edmund Bojanowski potrafił pochylać się nad człowiekiem chorym, w sposób szczególny było to widoczne w czasie panującej epidemii cholery. Całe dnie i noce poświęcał na pielęgnowanie chorych. Sam cierpiący, rozumiał potrzeby chorych i o każdym pamiętał. Założone przez siebie Zgromadzenie również uwrażliwił na wszelką ludzką biedę. On torował Siostrom Służebniczkom drogi życia duchowego i oddał pod opiekę Maryi Niepokalanej Służebnicy Pańskiej. Właśnie Ona jest Patronką Zgromadzenia i wzorem życia każdej Siostry Służebniczki. Napływały prośby z różnych regionów Polski, by te siostry wzięte z prostego ludu niosły służebną miłość w nowe środowiska.
Już za życia Edmunda Bojanowskiego Zgromadzenie zostało przeszczepione na pozostałe tereny Polski. Z czasem, na skutek politycznej sytuacji porozbiorowej Polski powstały cztery samodzielne rodziny zakonne Sióstr Służebniczek, których domy generalne znajdują się w Luboniu k. Poznania, w Starej Wsi k. Brzozowa (diecezja przemyska), we Wrocławiu i w Dębicy (diecezja tarnowska). Na teren Białegostoku przybyły Siostry Służebniczki NMP w roku 1993 i pracują w Rezydencji Ks. Arcybiskupa Stanisława Szymeckiego.
W roku 1991 Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP, odpowiadając na wezwanie Kościoła posoborowego, utworzyły Federację, której zadaniem jest realizacja charyzmatu Założyciela i pogłębienie Jego duchowości.
Edmund Bojanowski zalecał swoim siostrom służebną miłość i prostotę. Siostry Służebniczki za przykładem swojego Założyciela wpatrzone w Maryję Niepokalaną ten testament swojego Ojca Założyciela włączają w codzienność swojej posługi nie tylko w naszym kraju, ale także poza jego granicami, również na misjach. Przede wszystkim służą dzieciom i ludziom chorym, oraz każdemu potrzebującemu człowiekowi.
Przeżywając radość z bliskiego już wyniesienia na ołtarze naszego Ojca Założyciela Edmunda Bojanowskiego pragniemy podzielić się z Wami, Kochani Przyjaciele, tą radością. Człowiek minionej epoki może być nadal wzorem dla każdego człowieka, może być natchnieniem do otwierania swojego serca. Wzór dostępny dla każdego, kto tylko chce coś pożytecznego uczynić ze swoim życiem, kto uszczęśliwiając innych sam przeżywa prawdziwe szczęście.
Módlmy się wspólnie, by Ten nowy błogosławiony wypraszał nam potrzebne łaski i uczył jak wsłuchiwać się w Boże natchnienia.


powrót